Kiedy się obudziłam, Justin spał obok mnie. Aww. Tak słodko
wyglądał. Pocałowałam go w czoło, a on obrócił się na drugi bok. Uśmiechnęłam
się i powolutku wyszłam spod kołdry. Udałam się do łazienki, a następnie do
kuchni, w celu przyrządzenia śniadania. Postanowiłam zrobić naleśniki. Wyjęłam
potrzebne składniki i wzięłam się do roboty. Kiedy kończyłam już je smażyć, w
progu pomieszczenia stanął Justin.
- Mmm.. Jak ładnie pachnie. – uśmiechnął się, po czym
podszedł do mnie i przytulił od tyłu. – Cześć Skarbie. – pocałował w policzek.
- Hej. Jak się spało? – zapytałam z uśmiechem.
- Idealnie, bo z Tobą. – pokazał mi swoje śnieżnobiałe
ząbki.
- awww. – odwróciłam się do niego i pocałowałam go w usta.
- Kocham Cię. – szepnął.
- Ja Ciebie też. – przytuliłam się do niego.
Następnie usiedliśmy przy stole i zjedliśmy śniadanie, po
czym powędrowaliśmy do salonu. Chcieliśmy się sobą nacieszyć, więc
postanowiliśmy nie wychodzić z domu, tylko spędzić ten dzień razem przy
oglądaniu filmów. I tak też zrobiliśmy. Włączyliśmy obojętnie jaki film i
przytuliliśmy się do siebie. W między czasie całowaliśmy się, łaskotaliśmy i
wygłupialiśmy.
- Tęskniłam za Tobą. – powiedziałam kiedy, Justin przestał
mnie gilgotać.
- Już więcej Cię nie zostawię. – uśmiechnął się i przytulił
mnie do siebie mocniej.
Przez resztę dnia postanowiliśmy potańczyć. Poszliśmy do
sali i wygłupialiśmy się przy muzyce. Później przebraliśmy się w stroje
kąpielowe i wskoczyliśmy do basenu. Po prostu cieszyliśmy się sobą.. Na sam
koniec opadliśmy zmęczeni na łóżko i zasnęliśmy w siebie wtuleni.
2 miesiące później.
Wszystko układało się pomyślnie, przez całe dwa miesiące
nikt nie zagłuszył nam naszego spokoju. Często spotykaliśmy się z Zaynem i
Eweliną. Justin pomógł mu nagrać swoją pierwszą piosenkę i takim oto sposobem
stał się solowym artystą, jak mój chłopak. Powiedzieli, że planują razem nagrać
piosenkę specjalnie dla mnie. Nie mogłam się już tego doczekać. Z Eweliną za
kumplowałyśmy się bardziej i często razem wyskakiwałyśmy na jakieś zakupy.
Mówiłyśmy sobie o wszystkim, byłyśmy jak najlepsze przyjaciółki. Cieszyło mnie
to, ponieważ przez cały czas otaczali mnie mężczyźni, ale w zasadzie z nimi
zawsze się lepiej dogadywałam.
**
- Bella, potrzebuję nowej sukienki, Zayn chce mnie zabrać na
randkę, a ja kompletnie nic nie mam. – wyżaliła mi się Ewelina.
- Spoko, chodźmy na zakupy. – uśmiechnęłam się do niej.
- Mam nadzieję, że coś znajdziemy.
- Na pewno.
Zamówiłyśmy taksówkę i razem udałyśmy się do galerii. Justin
i Zayn pisali piosenkę, więc nie chciałyśmy im przeszkadzać. Spędziłyśmy w galerii dobre dwie godziny,
Ewelina przymierzyła chyba ze sto sukienek, ale żadna nie pasowała jej, chociaż
moim zdaniem wszystkie były śliczne, a ona prezentowała się w nich mega
seksownie. Byłam już strasznie zmęczona tymi zakupami, więc poprosiłam ją
żebyśmy na chwilę usiadły. Zaczęło mi się strasznie kręcić w głowie.
- Bella, wszystko okej? – zapytała mnie, chyba widziała, że
coś jest nie tak.
- Nie.. Znaczy się trochę mi się kręci w głowie, jestem
zmęczona, wracajmy już. – poprosiłam ją.
- No dobra, jutro najwyżej wrócimy i wtedy coś wybierzemy. –
zgodziła się.
Wstałam z krzesła i zrobiłam krok do przodu. Niespodziewanie
zrobiło mi się ciemno przed oczami, poczułam tylko jak upadam na podłogę…
** Z perspektywy Justina **
Biegliśmy z Zaynem do szpitala. Zadzwoniła do nas
roztrzęsiona Ewelina, że Bella zasłabła. Całe szczęście budynek znajdował się
blisko naszego domu, więc szybko znaleźliśmy się na miejscu. Znaleźliśmy salę,
w której leżała moja dziewczyna. Miała zamknięte oczy, a przy niej siedziała
zapłakana Ewelina. Podbiegłem do jej łóżka i chwyciłem ją za rękę.
- Co się stało? – zapytał ją Zayn.
- Nie wiem, chodziłyśmy po galerii i zaczęło jej się kręcić
w głowie, więc na chwilę usiadłyśmy, a później postanowiłyśmy wrócić do domu i
jak ona wstała, to.. – nie dokończyła, bo rozpłakała się jeszcze bardziej.
Czarnowłosy przytulił ją do siebie.
- Ej, nie płacz. – pocałował ją w czoło.
- Ale to moja wina, po co namawiałam ją na te głupie zakupy.
- obwiniała się.
- Ewelina skąd mogłaś wiedzieć co się wydarzy. – odezwałem
się. – Nic nie zrobiłaś.
- No właśnie, nie obwiniaj się. – dodał Zayn.
- Lekarze robią jej wszystkie badania. – powiadomiła nas.
- Spokojnie nie płacz już. Wszystko będzie dobrze. –
wysiliłem się na uśmiech.
Czekaliśmy przy jej łóżku na jakieś wieści od lekarzy. Stan
Belli był stabilny. Ocucili ją i siedziała razem z nami, jednak nie wypuścili
jej ze szpitala, ponieważ nie znaliśmy przyczyny jej osłabnięcia. Wyniki miały
być dopiero jutro, więc przez ten czas musiała tutaj jeszcze zostać.
** Z perspektywy Belli **
- Idźcie do domu. Naprawdę dobrze już się czuję.
Przyjdziecie jutro. Na pewno jesteście padnięci. – poprosiłam ich, ponieważ
była godzina 20, a oni dalej siedzieli przy moim łóżku, musiałam ich nieźle
nastraszyć, ale teraz czułam się lepiej i zdecydowanie mogłam zostać sama.
- Nie chcę.. – zaczął Justin.
- Nie ma, nie chcę. Do domu, natychmiast. – uśmiechnęłam
się.
- Ale.. – zaczął ponownie.
- Justin, błagam Cię, jakby coś się działo to na pewno do
Ciebie zadzwonią, idź i się prześpij.
- No dobra. – przewrócił oczami. – Będę jutro z samego rana.
- Dobrze. – posłałam mu ciepły uśmiech, a on pocałował mnie
i wyszedł, za nim podążyli Zayn z Eweliną.
Teraz mogłam spokojnie pomyśleć co mogło mi być. Ciąża
kompletnie odpada, ponieważ nie mogę mieć dzieci, po tym jak usunęłam tamto… W
moich oczach pojawiły się łzy. Powinnam powiedzieć o tym Justinowi, ale nie
miałam na tyle odwagi. Jak można powiedzieć komuś, kto najbardziej pragnie aby
mieć córkę lub syna, że nie może się mieć dzieci? Jak można pozbawić kogoś
takiej nadziei? Nie umiałam tak… Byłam tchórzem.. Postanowiłam poczekać na
jakiś cud, albo kierunek do przodu w ginekologii. W zasadzie to nie miałam pojęcia
dlaczego zemdlałam… Muszę poczekać do jutra, aż dostanę wyniki…
_______________________________________-
Wypociny xd. Joooaa wgl nie zdążyłam się z wami nawet pojarać #BOYFRIEND . ło boże, co za niedopatrzenie z mojej strony ;d. Ogółem piosenka WYMIATA . jest taka PRO, że aż nie mogę ;d. Czekam na teledysk jak porypana, na pewno będzie ZARYPISTY *.* . I wgl cała płyta #BELIEVE będzie MEGA . ♥.
Koniec za mniej więcej 2 rozdziały ;).
Pozdrawiam i czekam na wasze komentarze <3.
Standardowo mi się podoba . Czekam na następne i mam nadzieję że Bella i Justin będą mieli dzieci ! ;) xxx
OdpowiedzUsuńmega *_* jak zawsze <3 i pewnie się okaże, że jednak jest w ciązy :P / @officialpatka
OdpowiedzUsuńExtra. ! Nie kończ. Proszę. Będzie smutno. : ( Zapraszam do mnie i licze na komentarz : opowiadanieopaulinie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mogą mieć dzieci. Ale może zdaży się jakiś cud. Rozdział wspaniały.
OdpowiedzUsuńno właśnie może jakiś mały cud się zdarzy ;D
OdpowiedzUsuńfajnie by było ;)
zapraszam do mnie ;)
http://imnotsorryatall.blogspot.com/
nooooooo weź nie kończ. xdd
OdpowiedzUsuńcud mam nadzieje, że jednak zajdzie w ciążę. xd
@AuneBieber
Kurdeeeeeeeeeeee. nie końcZ już ci mówiłam !!!!!!!! bd krzyczeć na ciebie ! xd
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Niesamowicie piszesz! :) Szkoda że już chcesz zakończyć to opowiadanie ;c A co do piosenki i płyty do zdecydowanie się z Tobą zgadzam! :D P.S. Wybierasz się może na koncert? ;> Pozdrawiam! :)- Maya
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko JB przyjedzie do Polski, to zrobię wszystko, aby na koncercie się pojawić. Nie no ja tam na 100 % będę :D . nie wiem jak ani za co, ale będę ! :D. ♥
UsuńNo ejjj... ona nie może być w ciąży? to masakra rozdział po za tym świetny i jestem ciekawa co jej będzie i nie kończ tego! to twój blog zaczęłam czytać jako 1 i będzie smutno :(
OdpowiedzUsuńTy wariatko jedna... nie !! nie kończysz tego za dwa rozdziały, chyba Cię pogięło.. to ma być długie opowiaanie... a nie na ok. 30 rozdziałów.. myślę że się zrozumiałyśmy, ... a rozdział boski @__CanadianBoy
OdpowiedzUsuńRozdział extra ; ) I lipa, że koniec niedługo ; /
OdpowiedzUsuńCześć :) Widzę że przeniosłaś się z onetu
OdpowiedzUsuńMożesz mi powiedzieć kto robił Ci szablon? Też planuję przeniesienie ale tu jakieś htmle nie htmle
odpisz na pupczus@o2.pl proszę