sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 30 : Pragnął mnie bardziej niż kiedykolwiek.


Następnego dnia rano obudziłam się w objęciach Justina. Oboje leżeliśmy na kanapie. No tak, przecież wczoraj długo rozmawialiśmy… Wspólnie zdecydowaliśmy, że pójdziemy do specjalistów. Spojrzałam na Justina, który już nie spał. Wpatrywał się we mnie. Niepewnie się do niego uśmiechnęłam. Biebs za to, odpowiedział mi szczerym, wielkim uśmiechem i pocałunkiem w usta.
- Kocham Cię. – szepną mi do ucha, a po moim ciele przeszły ciarki.
- Ja Ciebie też. – uśmiechnęłam się.
Później wstaliśmy, ubraliśmy się i razem przyrządziliśmy śniadanie, a w zasadzie to obiad, ponieważ była godzina 13. Troszeczkę sobie dzisiaj pospaliśmy, ale nie ma się co dziwić, rozmawialiśmy do rana. Zdecydowałam, że będzie to spaghetti, Justin nawet nie miał nic przeciwko. Uwielbiał to danie tak samo, jak ja. Podczas konsumowania Bieber oświadczył mi, że dzisiaj wieczorem idziemy do Pattie na kolację. Ma nam ona przedstawić Scootera, swojego wybranka. W zasadzie to powinniśmy poznać się już wcześniej, ale jakoś przez problemy nie mieliśmy na to czasu. Musiałam iść na zakupy, bo przecież muszę jakoś wyglądać, a we wszystkich sukienkach jakie posiadam mama Justina już mnie widziała. Z początku miałam iść na owe zakupy z Eweliną, ale ta niestety nie miała czasu, więc poprosiłam Biebera, żeby mi towarzyszył. Zgodził się bez żadnego marudzenia, w końcu on też musiał sobie kupić coś nowego. Po obiedzie wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do pobliskiej galerii. Tam przeszliśmy wszystkie sklepy w poszukiwaniu stroju dla mnie. Justin o dziwo obkupił się bardzo szybko. Mi doradził małą czarną. Z początku byłam przeciwna, w końcu to jakieś wydarzenie, ale po dłuższym zastanowieniu zgodziłam się.
Wróciliśmy do domu. Miałam iść się przygotowywać, ale Justin złapał mnie za rękę i przysunął do siebie. Szybko wbił swoje wargi w moje. Z początku były to pocałunki delikatne, jednak z czasem przerodziły się one w nachalne. Spodobało mi się to. Oderwał się od moich ust i zszedł niżej, zaczął muskać moją szyję, co przyprawiało mnie o dreszcze na całym ciele. Uwielbiłam, kiedy tak na mnie wpływał. Przegryzłam wargę, a rękoma zaczęłam odpinać guziki od koszuli Biebera. On z kolei szybko pozbył się mojego swetra, a następnie znalazł dołek pod moim uchem i ucałował go. Znalazłam się na jego rękach przygwożdżona do ściany. Moje ręce wędrowały po jego plecach. Cały czas towarzyszyły temu pocałunki. Justin zaniósł mnie do sypialni, gdzie szybko znalazł się nade mną. Polizał moje usta, a potem włożył mi swój język do ust, który zaraz spotkał się z moim poruszając się dokładnie w ten sam rytm. Jego ręce błądziły po moich plecach w poszukiwaniu odpięcia od stanika.
- Justin, nie teraz, mamy mnóstwo do zrobienia. – przerwałam mu.
- Mamy czas. – szepnął i wrócił do swojego zajęcia.
Przejęłam nad wszystkim kontrolę, przesunęłam się tak, że to teraz ja byłam nad nim i penetrowałam językiem wnętrze jego ust. Zeszłam niżej i przejechałam językiem po jego szyi, podążając w kierunku ucha.
- Jak wrócimy, to dokończymy. – szepnęłam i szybko pocałowałam go w nos, po czym zeszłam z niego i poszłam na dół po sukienkę.
Myślałam, że po tym wszystkim coś się zmieni, że będzie się bał mojego dotyku, ale było wręcz przeciwnie.. Pragnął mnie bardziej niż kiedykolwiek.
Chwyciłam torbę z zakupami i udałam się do łazienki. Tam zrobiłam make-up oraz przebrałam się w zupełnie nowy ciuch. Justin przygotował się sam i o godzinie 19 byliśmy już gotowi do wyjścia. Droga do domu Pattie zajęła nam godzinę, podczas której zastanawialiśmy się kto jest wybraniem mamy Biebsa, ale nikt nie przychodził nam do głowy. W mgnieniu oka znaleźliśmy się w mieszkaniu. Tam przywitaliśmy się z nią i usiedliśmy do stołu. Mama Justina przeprosiła nas i powiedziała, że Scooter się chwilkę spóźni. Rozmawialiśmy z Pattie, kiedy nagle po całym domu rozległ się dźwięk dzwonka.
- Otworzę. – powiedziała kobieta i udała się do drzwi.
Z Justinem popatrzeliśmy na siebie i wstaliśmy. Szczeny nam opadły, kiedy w progu salonu stanął Scooter. To nie był jakiś tam Scooter. To był Scooter Braun.
- Justin, Bella, to jest właśnie mój Scooter. – odezwała się Pattie widząc nasze zmieszanie.
- Cześć. – powiedział do nas niepewnie.
Ja i mój chłopak dalej byliśmy w szoku, więc nie odpowiedzieliśmy nic.
- Powiedźcie coś. – powiedziała Pattie po chwili ciszy.
Jako, że Justin nie palił się zbytnio do rozmowy, postanowiłam się odezwać.
- Łał. Jesteśmy w lekkim szoku. Nie spodziewaliśmy się tego zupełnie. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że Scooter, to ten Scooter… Jak mogliśmy tego nie zauważyć..
Później już atmosfera się rozluźniła, a Justin zadawał mnóstwo pytań. Od kiedy to trwa, dlaczego, jak.. Dowiedzieliśmy się, że są razem od pół roku, tylko się z tym kryli. Jak? Wspólne spędzanie tyle czasu robi swoje. Ale to nie koniec niespodzianek jak na jeden wieczór…
- Musimy Wam coś jeszcze powiedzieć. – przejął głos Scooter.
- Błagam, nie mówcie mi, że będę miał siostrzyczkę, albo braciszka. – zażartował Justin.
- Nie, nie. – zaśmiała się Pattie.
- A więc?
- Pobieramy się za miesiąc. – oznajmił nam Braun.
Zakrztusiłam się jedzeniem i zaczęłam kaszleć jak oszalała. Że co? Po raz kolejny opadły nam dzisiaj szczeny. Szybko się jednak ogarnęłam, a Justin nawet uśmiechnął. Sądzę, że nie miał nic przeciwko. Lubił Scootera. Ja w zasadzie cieszyłam się. Pattie zasługuje na szczęście, po tym jak tata Justina ją zostawił.. Wspólnie pogratulowaliśmy im takiej decyzji. Później jeszcze trochę porozmawialiśmy i wróciliśmy do domu, gdzie zmęczeni opadliśmy na łóżko. Justin podzielił się ze mną swoimi wrażeniami. Raczej pozytywnymi. Bał się trochę jak to będzie teraz wyglądało, ale był dobrej myśli. 
_______________ 
AAAaaaa :D . Dodaje 30 rozdział ! :O. Masakra, jak to minęło szybko !! :D. Dziękuję wszystkim, za każdy komentarz, za każde wejście, przeczytanie moich wypocin. Jesteście niesamowici, bo gdyby nie Wy, tak naprawdę ta historia skończyłaby się szybciej, niż się zaczęła :). 
Mam nadzieję, że rozdział przypadnie Wam do gustu, mi osobiście najbardziej podoba się scenka po zakupach :D. 
Czekam na wasze opinie w komentarzach. Kocham Was ♥ . x

9 komentarzy:

  1. Boski rozdział, uwielbiam tego bloga i czekam na nn ! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w końcuuu new !! Scenka po zakupach jest wręcz idealna ;D

      Usuń
  2. Kurcze świetny! mnie też podobała sie najbardziej scenka po zakupach :D czekam na nn! XD ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. ciesze się, że Justin nie zostawił jej, jak dowiedział się, że nie może mieć dzieci. xd @AuneBieber

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie kocham to co piszesz i jak będziesz miała czas to wpadnij do mnie www.opowiadanieojustine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega *_* Żeby się Pattie ułożyło. ♥ I Justinowi i Bellie też. :3 Czekam na następny. :* / @SwaggiePassie

    OdpowiedzUsuń
  6. geeenialne .! z niecierpliwością czekam na nowy *_*

    OdpowiedzUsuń
  7. Chcę już nn ! Kocham tego bloga ! Pisz więcej . I napisz jeszcze drugą połowę tego co napisałaś . :D Ostatnio mi sie nudziło i przeczytałam w niecałe 5 godzin wszystkie rozdziały . xdd <3 . Pisz więcej . ! : **************

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie piszesz :) Przeczytałam od początku, do końca i chcę jeszcze ^^ Mogłabym to czytać bez końca, ale nie tak nie można, buu ;<


    http://do-u-love-me-show-me-that.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń