wtorek, 6 marca 2012

Rozdział 22 : Gala.


Rano obudziłam się w ramionach Biebera. Postanowiłam powolutku uwolnić się z jego uścisku i pójść pod prysznic. Bardzo starałam się, aby go nie obudzić, ale drzwi od łazienki pokrzyżowały moje plany. Justin się obudził.
- Przepraszam, śpij dalej. – szepnęłam.
- A gdzie idziesz? – zapytał.
- Pod prysznic. – odpowiedziałam dalej szepcząc.
- Idę z Tobą. – powiedział z uśmiechem i wyszedł spod kołdry.
- Jak miło. – odwzajemniłam uśmiech.
Następnie udaliśmy się do łazienki i weszliśmy do kabiny. Dziwne uczucie kąpać się z kimś nago, ale fajne. Pozwoliliśmy kropelką ciepłej wody spływać po naszym ciele. Wzięliśmy szampon i zaczęliśmy się bawić. Wylałam na Justina połowę płynu, a on drugą połowę na mnie. Cały czas się śmieliśmy i wygłupialiśmy. Jego członek dotykał mojej pupy, ale nie przeszkadzało mi to. Później chciałam umyć włosy, ale poślizgnęłam się. Całe szczęście Biebs złapał mnie w ostatnim momencie.
- Uważaj głuptasie. – powiedział i pomógł mi się podnieść.
- Oj tam, oj tam. – rzuciłam w jego stronę.
On przysunął mnie do ściany i zaczął całować. Coraz to zachłanniej i zachłanniej.
- Pod prysznicem? Hym.. Czemu nie. – odpowiedziałam, a Justin wziął mnie na ręce i wszedł we mnie.
Poruszał mną w górę i w dół, a w między czasie całował. Złapałam w ręce jego włosy i rozkoszowałam się tą chwilą. Cały czas po naszym ciele spływały kolejne krople wody. Kiedy doszliśmy, wyszliśmy z kabiny i zawinęliśmy się w ręczniki. Bieber podszedł do mnie i pocałował mnie w usta.
- Jesteś niesamowita. – powiedział z uśmiechem.
Może to dziwne, ale spaliłam buraka, a on zaczął się ze mnie śmiać.
- Oj no przestań się nabijać. – powiedziałam z udawanym fochem.
- Też Cię kocham. – odpowiedział mi i przytulił do siebie.
- Co będziemy dzisiaj robili? – zapytałam.
- Musimy pójść na zakupy, jutro gala. Trzeba się przygotować.
- Pomogę Ci coś wybrać. – uśmiechnęłam.
- Nie zrozumieliśmy się. – odpowiedział. – Jutro idziemy na galę, razem.
- Naprawdę zabierasz mnie tam? – odpowiedziałam z entuzjazmem.
- Właśnie tak. – uśmiechnął się.
- łał. Zawsze chciałam się tam znaleźć. Te wszystkie gwiazdy i występy. Masakra. – fascynowałam się.
- Ale najpierw idziemy coś zjeść. – powiedział i złapał mnie za rękę, abym poszła z nim w kierunku kuchni.
Zjedliśmy śniadanie, które przyrządził Justin. Był to omlet. Wyszedł mu jak zawsze świetnie, więc pochwaliłam mojego chłopaka. Następnie ubrałam się w http://stylistki.pl/bez-nazwy-65761/ i wyszliśmy z domu. Chodzenie po sklepach, aby znaleźć coś odpowiedniego na największą galę w roku, było nie lada wyzwaniem. Przymierzyłam chyba ze sto sukienek. Justin chyba ze sto kreacji. Ale w końcu znaleźliśmy. Ja - http://moda.allegro.pl/asos-36-s-pudrowy-roz-plisowana-siateczka-uk10-i2167647045.html i Justin - http://justin-bieber-blog.pl/wp-content/uploads/2011/04/justinbieberdolcegabbana.jpg (chustka – kolor jak sukienka). Stylista Justina zatwierdził nasze stroje są ładne i możemy tak wystąpić. Następnie zmęczeni wróciliśmy do domu. Tam od razu poszliśmy spać.
***
Kiedy się obudziłam na półce nocnej czekało na mnie śniadanie.
- awww . – powiedziałam sama do siebie.
Chwyciłam tacę i położyłam ją na łóżku. Obok talerza leżała karteczka. Wzięłam ją i przeczytałam na głos.
- Musiałem pójść na próbę. Wrócę po Ciebie o 15. Kocham Cię. Justin. – wyrecytowałam. – Czyli jestem sama. Fajnie. – stwierdziłam.
Zjadłam śniadanie, następnie poszłam się wykąpać, tym razem wybrałam dużą wannę i siedziałam w niej z dobrą godzinę. Później zdecydowałam, że pójdę do pokoju, w którym jeszcze nie byłam. Znajdował się on obok studia Justina. Nacisnęłam klamkę i weszłam do środka. Moim oczom ukazał się ogromny pokój, w którym nie było nic, oprócz lustra na każdej ścianie.
- Łał. – zachwyciłam się.
Mogłabym tutaj tańczyć, pomyślałam. I tak też zrobiłam, włączyłam pierwszą lepszą piosenkę na moim iPhonie i poruszałam się w rytmie muzyki. Przetańczyłam mniej więcej 3 piosenki i spojrzałam na zegarek.
- O cholera! – krzyknęłam.
Zegarek pokazywał 13:30, a ja musiałam jeszcze się ubrać, umalować, wybrać odpowiednie dodatki. Pobiegłam pędem do garderoby wyciągnęłam sukienkę i nałożyłam ją. Następnie pokręciłam włosy na lokówkę. Zrobiłam make-up, nałożyłam szpilki. Przejrzałam się w lustrze.
- Całkiem, całkiem. – stwierdziłam.
Do pokoju wszedł Justin.
- łał. – stanął w drzwiach. – Wyglądasz… - zaczął, ale jakoś nie mógł dopasować, odpowiedniego słowa.
- Makijaż robi swoje. – zaśmiałam się.
- Nie gadaj głupot, jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkałem. – powiedział i podszedł do mnie. Chwycił moją dłoń. – Kocham Cię. – szepnął mi do ucha.
- Ja Ciebie też. – odpowiedziałam i musnęłam jego usta.
- Chodźmy, bo się spóźnimy.
Justin był już wcześniej ubrany w swoją kreację, pewnie zrobił to z Ryanem. Podjechaliśmy do ogromnego budynku, w którym odbywała się gala. Weszliśmy do środka. Czerwony dywan.
- Idź. – powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Chodź ze mną.
- Justin, to CZERWONY dywan, miejsce dla GWIAZD, ja takową nie jestem. – stwierdziłam.
- Dla mnie jesteś, oj chodź. – powiedział i pociągnął mnie za rękę.
- Przynajmniej powiedz mi co mam robić.
- Jak to co? Uśmiechać się. – odpowiedział i posłał mi szczery uśmiech.
Zgodnie z jego dobrą radą uśmiechałam się, Biebs przytulił mnie do siebie i przeszliśmy tak po całym dywanie. W między czasie mnie całował, jak to On. Mimo wszystko jednak podobało mi się tam. Następnie poszliśmy zająć  wyznaczone dla nas miejsca.
- Justin, idę do łazienki. Zaraz przyjdę. – poinformowałam go.
- Kenny, idź z nią. – zwrócił się do ochroniarza.
- Daj spokój, idę tylko do łazienki, nic mi nie będzie. – uśmiechnęłam się do niego, bo nie chciałam chodzić wszędzie z ochroną, po co mi to?
- Wolałbym, żeby ktoś z Tobą był. Kenny.
- Zostań z nim, jemu bardziej przyda się ochrona niż mi. – tym razem zwróciłam się do ochroniarza i wyszłam z pomieszczenia.
Szłam korytarzem do łazienki.
- O jest. – zauważyłam toaletę damską.
Weszłam do środka, załatwiłam swoją potrzebę i wyszłam. Poszłam umyć ręce. Już miałam odkręcać wodę, kiedy nagle ktoś uderzył mnie czymś w tył głowy. Zobaczyłam tylko ciemność… 
__________________________________________
Czeeeść <3. Słuchajcie :D . Mam dobrą wiadomość, znaczy się wydaje mi się, że dobrą. Mianowicie, będę pisała dalej, nie skończę za 2 rozdziały. Jakoś nie umiem się rozstać z tym blogiem. Zbyt wiele wspomnień i wgl ♥. Akcja się fajnie mi ułożyła ;P. 
Cieszycie się ? :D.
A i wgl jaram się ponad 3 tysiącami wejść . AAAAWWW ! <3. Mam prośbę jeszcze :d . Jak ktoś czyta, to weźmie bloga do obserwowanych? Ta 6 mnie przeraża Xd.
+ Następny rozdział za jakieś 20 komentarzy, pobijmy rekord :D. 
#MuchLove and #Thanks ♥.

23 komentarze:

  1. aaaaaaa nawet nie wiesz jak się ciesze, że nie kończysz opowiadania. :DDDDDDDD coś czuję że to Selena ją uderzyła albo kogoś wynajęła czy coś takiego. xdd nie mogę doczekać się nn. :))
    @AuneBieber

    OdpowiedzUsuń
  2. haha jprdl sikam z jednego momentu ;p xd
    ej ej ej widzisz to dzieki mnie nie konczysz! czemu tego nie napisalas?! chamsko -.- ~!!
    <3 @jbieberpolska

    OdpowiedzUsuń
  3. omg! genialny :D
    straaasznie się ciesze że nie kończysz opowiadania ♥
    z niecierpliwością czekam na nn ♥♥♥


    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG nawet nie wiesz jak ja sie jaram że nie kończysz rozdział genialny !!! kocham to opowiadanie! Nie moge doczekać sie nn ♥!

    OdpowiedzUsuń
  5. haha, wiedzialam, ze tak bd xd :* / @officialpatka

    OdpowiedzUsuń
  6. JUTRO DOBIJEMY DO +30 ;) rozdział jak zwykle wspaniały .

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze no jak zwykle rewelacja czekam na kolejny huhu!! :)
    też obstawiam, że to Selena - zazdrośnica jedna :D no ale poczekamy zobaczymy! :) / buziaki od @ankyll ♥:*

    OdpowiedzUsuń
  8. boskieeeee ;) czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  9. awwwwwwwwwww <3

    OdpowiedzUsuń
  10. wielbie Cię, za to, że nie kończysz. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajnie że nie kończysz tego bloga bo jest zawodowy

    @kurpiak

    OdpowiedzUsuń
  12. dodaj nowy prooooooooooooosze. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. i love it. xd

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy nowy? :>

    OdpowiedzUsuń
  15. no ej kiedy nowy??? nie czymaj nas tak w napięciu!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. 41459711 to moje gg.A rozdział bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  17. Wchodzę na tego bloga i nie mogę oderwać oczu ; O ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Justin Justin Justin. <333

    OdpowiedzUsuń
  19. #love bejbi. :D kiedy nn?

    OdpowiedzUsuń
  20. nie trzymaj nas już dłużej w niepewności. :D dodaj noooooooowy, xd

    OdpowiedzUsuń
  21. milordzie wyczuwam zazdrość. :D wydaje mi się, że to Selena. -.-' nie lubie jej

    OdpowiedzUsuń
  22. WEE! Nareszciee xDD Kocham to opowiadanie i cieszę się że to nie koniec! Kocham i Czekam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Heeej. <3333 No zmądrzałaś.! W końcu będziesz pisała dalej.! Ciesze się.! <e Czekam na nowy roździał i chcę Ci powiedzieć, żę jest już ponad 20 komentarzy. Zapraszam także na mojego bloga : http://opowiadanieopaulinie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń